Dziś odbyło się drugie spotkanie zespołu inicjatywno-doradczego tworzącego Roczny Program Współpracy Miasta Malbork z organizacjami pozarządowymi na rok 2015.
Na wstępie jednak kilka słów o pierwszym.
W pierwszym spotkaniu (17.09) uczestniczyło 6 przedstawicieli NGO z 10, którzy się zgłosili. Były też 2 urzędniczki. Niestety nie do końca wiem czy są one w zespole czy "obok" - jako swego rodzaju organ "kontrolny".. Nie wiem, bo zarządzenia burmistrza, w którym powołuje zespół nikt z nas nie zobaczył. Nie ma go też w BIP-ie. Pani naczelnik Wydziału ds społecznych już na początku pierwszego spotkania ( w Urzędzie Miasta ) poinformowała nas, że mamy tylko tydzień na opracowanie Programu, ponieważ "nie ma czasu, terminy gonią, wybory" itp Jak widać - "partnerstwo" aż miło ;).. Zadałem pytanie: "dlaczego wiedząc o tym, urzędnicy na ostatnią chwilę to organizują? Czy to zaniedbanie?, niekompetencja? a może działanie przemyślane...?" W słowotoku, który usłyszałem w odpowiedzi nie udało mi się wyłowić nic racjonalnego :/
I tu jest akurat standard ;)
Na dzisiejszym spotkaniu nie byłem, ale przesłałem członkom oraz urzędnikom moje sugestie zmian Programu w stosunku do tego z bieżącego roku.Poniżej wklejam skany dwóch stron, na których naniosłem najwięcej poprawek. Pod spodem dodam trochę komentarza...
Punkt pierwszy dodałem. ponieważ ewaluacja jest standardem wszystkich rocznych programów. Jaki to ma cel? Otóż ewaluując program mamy szansę sprawdzić co nam wyszło a co nie, zobaczyć co możemy lepiej itp. Ewaluacja to coś więcej niż zestawienie kto ile dostał i czy się rozliczył w terminie - to analiza każdego punktu programu i sprawdzenie, czy on działa, czy jest tylko fikcją.
Dodałem też podpunkty 8 i 9, ponieważ da on nam obraz aktywność malborskich NGO w pozyskiwaniu funduszy zewnętrznych. Zbierając takie dane możemy co roku obserwować progres bądź regres tej aktywności. Stagnacja lub regres pozwolą nam podjąć jakieś kroki.
Podpunkt 11 oraz punkt 2 ( o ankiecie ) są potrzebne po to, by samorząd wiedział jakie są potrzeby i oczekiwania organizacji. Może nie wszystkie, bo może się coś jeszcze "urodzić" w drugiej połówce roku, ale podstawa/baza już by była. To na podstawie informacji z ankiet powinno się przygotowywać konkursy.
Ostatni punkt jest odpowiedzią na tegoroczny bałagan z terminami
Strona kolejna. Po raz któryś apeluję, by w komisji oceniającej nie było radnych.
Po pierwsze dlatego, że ustawa o pożytku w art 15 ust 2 b i 2 d określa "wprost" kto powinien być w komisji - są to urzędnicy oraz przedstawiciele NGO (dopuszcza się udział "ekspertów"). Gdyby ustawodawca chciał, by byli tam radni, to by ich wpisał!!
Po drugie - biorąc udział w podziale środków radny staje się realizatorem konkursu, co stoi w sprzeczności z jego rolą jako radnego. Jako radny ma obowiązek kontrolować działania urzędników! Nie może być jednocześnie realizatorem i kontrolerem ! To konflikt interesów ! Malborski samorząd jest tu ewenementem na skalę krajową. W dziesiątkach rocznych programów różnych miejscowości nie spotkałem się z takim zapisem jak u nas. No tak, ale jak nie wiadomo o co chodzi, to .... sami wiecie.
W tym roku spróbuję przybliżyć wszystkim specyfikę współpracy między urzędnikami a przedstawicielami malborskich NGO. Moim zdaniem jest ona na poziomie dalekim od doskonałości. Mam wrażenie, że część urzędników wciąż żyje w przeświadczeniu, że są "lepsi" od innych. Chyba czas to zmienić!
Przeświadczenie .. lub urzędnika!